Wortal Stefana Banacha
Wortal Stefana Banacha
Nasz dług wobec Stefana Banacha
Marshall H. Stone
(Chicago)
[PDF]
ROCZNIKI POLSKIEGO TOWARZYSTWA MATEMATYCZNEGO
Seria II: WIADOMOŚCI MATEMATYCZNE IV (1961) s. 265-267
Przemówienie wygłoszone na uroczystości ku uczczeniu
pamięci Stefana Banacha
Piętno, które wycisnął Stefan Banach na matematyce naszego wieku
zapewnia mu stałe miejsce w historii nauki. Zarówno swym własnym
dziełem, jak również przez pobudzanie zainteresowań działalności
innych matematyków w swej ojczyźnie, Polsce, a także i w innych
krajach, wywarł on decydujący wpływ na rozwój współczesnej analizy
funkcjonalnej. Wielu spośród nas, którzy zebraliśmy się tutaj dla
uczczenia tego wielkiego polskiego matematyka, uświadamia sobie
wpływ jego idei na nasze własne rozważania lat dwudziestych i
początku trzydziestych. Inni, którzy działalność swą rozpoczęli
nieco później, pamiętają go raczej jako mistrza, w którego
oryginalnym dziele "Teoria operacji liniowych" szukali wiedzy i
natchnienia. Hołd, który składamy teraz Stefanowi Banachowi,
płynie zarówno z naszych serc, jak i umysłów. Wszyscy, którzy mamy
szczęście być tu obecni i wyrazić, uczestnicząc w tej
uroczystości, nasz podziw dla niego, mamy kolegów w wielu krajach,
którzy żałują, że nie mogą być tu z nami.
Zatrzymując się, by przypomnieć sobie nasz dług wobec Banacha,
należy poświęcić trochę czasu na zastanowienie się nad
przyczynami, które spowodowały, że jego dzieło wywarło taki
głęboki i doniosły wpływ na rozwój analizy funkcjonalnej. Ponieważ
matematyka staje się coraz bardziej skomplikowana i szczegółowo
opracowana, czujemy rosnącą potrzebę uzyskania ogólnej perspektywy
i poglądu, które prowadziłyby nas najkorzystniejszymi drogami do
głębi tajemnic, które, chcemy zbadać. Jeśli w ogóle takie
wskazania są możliwe, najbardziej prawdopodobnym jest znaleźć je
rozważając osiągnięcia, a także i niepowodzenia matematyków,
których dzieło jest na tyle zakończone w naszych czasach, że
możemy jeszcze widzieć wyraźnie w godnych uwagi szczegółach,
wzajemne oddziaływanie jego i dzieł jemu współczesnych, a także
jego bezpośrednich następców.
Z przykładu Stefana Banacha możemy wyciągnąć wiele wartościowych
wniosków. Oparł się on, jak my wszyscy czynimy, na osiągnięciach
wielu wybitnych poprzedników, wśród których należy wymienić
Volterrę, Frecheta, Hilberta i F. Riesza. Główne kierunki analizy
funkcjonalnej były już wyznaczone, zanim Banach rozpoczął swą
pracę. Rola podstawowych struktur liniowo-algebraicznych była
wyraźnie podkreślona przez Fredholma, Hilberta i Riesza;
uświadomiono sobie wagę rozważań topologicznych, wprowadzonych
pierwotnie przez Frécheta; wyraźnie sformułowano uogólnienie i
abstrakcję jako właściwe, pożądane cele analizy funkcjonalnej
(Riesz i E. H. Moore).
Wydaje się, że wczesne prace Banacha powstały w warunkach, które
opisane przez profesora Steinhausa, każą wysoko cenić jego
niezależność ducha. Warunki te mogły przeszkodzić Banachowi w
poznaniu dorobku jego poprzedników. Polska w czasie pierwszej
wojny światowej i bezpośrednio po niej na pewno nie była dla
młodego matematyka dogodnym miejscem do rozpoczęcia kariery; nawet
dla takiego, którego warunki osobiste były znacznie lepsze, niż
Banacha. Z drugiej strony wielki entuzjazm do matematyki, który
towarzyszył tworzeniu się wspaniałej polskiej szkoły matematycznej
na początku lat dwudziestych, dostarczał Banachowi właściwej i
nadzwyczaj pobudzającej atmosfery dla rozwoju jego własnych idei.
Oczywiście skorzystał on z żywego w Polsce zainteresowania
zagadnieniami topologii teoriomnogościowej nie zapominając
jednocześnie o swych własnych celach w analizie. W wyniku tego,
jego osiągnięcia charakteryzują się przede wszystkim mistrzowskim
wykorzystaniem metod topologii w celu otrzymania głębokich
twierdzeń analizy funkcjonalnej, których nie dostrzegali jego
poprzednicy i jemu współcześni. Swoje idee Banach przedstawił w
sposób dojrzały i zwarty w słynnej monografii, z nadzwyczajną
jasnością podkreślając subtelną współzależność rozważań
algebraicznych i topologicznych w czynieniu naprawdę owocnymi
pojęć abstrakcyjnych i ogólnych, z którymi miała do czynienia
współczesna analiza funkcjonalna. Tym, co uczyniło wpływ dzieła
Banacha tak silnym, jest dokonanie zjednoczenia szeregu różnych,
znalezionych poprzednio wyników z dziedziny analizy, wyrywkowych i
niezupełnych.
Chociaż Banach uważał uogólnienie za cel sam w sobie, widzimy
dzisiaj, że nie szedł on w tym kierunku tak daleko, jak wymaga
tego, nowoczesna analiza. Należy to zapewne przypisać
przenikliwości Banacha, dotyczącej strategii, jaką należało
wówczas stosować. Trudno wątpić, że Banach rozumiałby i doceniał
współczesne nam zainteresowanie grupami topologicznymi i
przestrzeniami liniowo-topologicznymi, lecz w czasie, gdy pisał
swą książkę najbardziej interesujące problemy analityczne były
związane z topologiami metrycznymi. Chociaż oczywistym było
dokonanie uogólnienia na topologie niemetryczne, zostało ono
przedsięwzięte dopiero kilka lat po ukazaniu się jego książki.
Banach czuł zapewne, że należy najpierw zająć się przypadkiem
najważniejszym korzystając z dostępnych środków, które, jak
wykazał, nadawały się do użycia właśnie w tym momencie.
Niezależnie od tego, czy odczuwał on to, czy też nie, sądzę, że
możemy zgodzić się post factum, że miał rację, dokonując
uogólnienia do tego miejsca, gdzie można było otrzymać głębokie
wyniki, które mogły być bezpośrednio zastosowane do najbardziej
wówczas interesujących problemów. Prawdę powiedziawszy, wydaje mi
się słusznym zaznaczyć, że dzieło dokonane w końcu lat
trzydziestych w dziedzinie przestrzeni liniowo-topologieznych i
lokalnie wypukłych przestrzeni liniowo-topologicznych przyniosło
owoce dopiero wtedy, gdy sformułowanie teorii dystrybucji przez
Laurenta Schwartza wskazało nowy kierunek i dostarczyło nowych
bodźców do zajmowania się tymi przestrzeniami.
Pomimo intensywnych badań prowadzonych od czasu wprowadzenia przez
Banacha i, niezależnie, Norberta Wienera, przestrzeni Banacha, ich
teorii wiele jeszcze brakuje do tego, by być dokładnie zrozumianą.
Wydaje się, że w tej teorii nie tylko wiele poszczególnych
nierozwiązanych problemów, wśród nich znaczna część sformułowanych
przez samego Banacha, ale i pewne spośród najbardziej naturalnych
kierunków dalszych badań napotykają na poważne przeszkody. Aby to
potwierdzić, wystarczy uświadomić sobie, jak nieznaczna część
naszej wiedzy o przestrzeni Hilberta może być obecnie rozszerzona
na przestrzenie Banacha, lub ogólniej - na przestrzenie
liniowo-topologiczne. Szczególna struktura metryczna przestrzeni
Hilberta daje nam silny punkt oparcia, którego nie mamy w innych
przypadkach i bez którego nasze próby oczywistych uogólnień, jak
na przykład w teorii spektralnej, prowadzą co najwyżej do
częściowych wyników. Istnieje wiele działów analizy, które obecnie
mogą być rozpatrywane tylko w ramach teorii przestrzeni Hilberta.
Warto podkreślić, że dotyczy to nie tylko problemów związanych z
teorią spektralną, lecz nawet i tych, gdzie są stosowane zupełnie
elementarne rozważania z zakresu analizy funkcjonalnej. W
szczególności wiele współczesnych osiągnięć w teorii równań
różniczkowych o pochodnych cząstkowych opiera się na pomysłowym
zastosowaniu rozumowań teorii przestrzeni Hilberta. Stanowi to
wyraźny odwrót od wcześniejszych dążeń zmierzających do
korzystania z norm Banacha specjalnie dostosowanych do
poszczególnych problemów. Można więc powiedzieć, że geniusz
Stefana Banacha stworzył dla nas tyle problemów, ile sam ich
rozwiązał!
Niewątpliwie Banach musiał tak uczynić. My, którzy idziemy drogą
przez niego wskazaną, możemy być mu wdzięczni zarówno za światło,
które rzucił na tyle aspektów analizy funkcjonalnej, jak i za
wiele problemów, które nam zostawił.
O uroczystości ku uczczeniu pamięci Stefana Banacha (od Redakcji)
W dniach 4-10 września 1960 roku Instytut Matematyczny Polskiej
Akademii Nauk zorganizował Konferencję Analizy Funkcjonalnej.
Otwarta ona została uroczystym posiedzeniem poświęconym pamięci
Stefana Banacha w 15-lecie jego śmierci. Przemówienia wygłosili: z
matematyków polskich S. Mazur i H.
Steinhaus, wiceprzewodniczący Rady Państwa S.
Kulczyński, z matematyków zagranicznych S. Ł.
Sobolew, M. H. Stone i B.
Szökefalvi-Nagy oraz wiceprzewodniczący Miejskiej
Rady Narodowej, który zawiadomił o nadaniu imienia Stefana Banacha
jednej z centralnych ulic dzielnicy uniwersyteckiej na Mokotowie.
Szczegółowe sprawozdanie z konferencji podamy w następnym
zeszycie. W tym zeszycie podajemy pełny tekst przemówień
wygłoszonych przez matematyków. Naświetlają one znaczenie Banacha
dla rozwoju matematyki i - zwłaszcza H. Steinhausa, osobistego
przyjaciela Banacha - sylwetkę człowieka.
Podziękowanie
Panu prof. dr. hab. Stefanowi Jackowskiemu, prezesowi
Polskiego Towarzystwa Matematycznego, dziękujemy za zgodę na
umieszczenie na naszej stronie artykułów o Stefanie Banachu
opublikowanych w Wiadomościach Matematycznych.
Będziemy wdzięczni za wszelkie uwagi i
komentarze dotyczące tej strony.
Emilia Jakimowicz i
Adam Miranowicz
File translated from
TEX
by
TTHgold,
version 4.00.
On 04 Jan 2012, 18:52.